Archiwum wrzesień 2015


wrz 21 2015 życie
Komentarze: 1

zycie mi sie wali. dosłownie. chcą mnie wyrzucić ze studiów, niby nie chciała tam być, ale zawsze to taka mała stabilizacja. a teraz? nie umiem pracować. to znaczy boję sie iść do pracy. nie umiem gadać. żal. nie wiem co robic. jutro ma sie wyjaśnić, ale nawet gdyby udało sie przenieść mnie na inny kierunek, nie wiem czy dam rade przechodzić to od nowa. nie mam siły i nerwów. to nie dla mnie. czuje sie jakbym była nienormalna. z autyzmem, albo coś. nie chce obrazić takich osób, ale ja czuje sie inaczej. mysle ze nie jestem taka jak inni. niestety. chciałabym być taka jak oni. ludzie podobno chcą być oryginalni, ale nie ja. to nie jest takie fajne. nienawidze mojego życia i nienawidze siebie. chciałabym umrzeć moze wtedy byłoby dla wszystkich lepiej, prościej. dlaczego musze przez to przechodzić? bożeeee......pomóż mi. prosze............................przepraszam wszystkich za to kim jestem a kim chciałabym być. życie byłoby może wtedy piekniejsze, prostsze. masakara. zal mi siebie. nienawidze siebie. przepraszam . za bardzo boje sie ludzi. dlaczego? nie chce tak zyć, ale nie umiem tego zmienic. jedyne co potrafie to siedzieć i płakać, ale też nie przy kimś. sama. samotna. czuje się bardzo samotna. sama ze swoimi problemami, sama ze sobą. źle. bardzo. a jednak bez innych nie potrafiłabym żyć. chyba bym umarła na pierwszej przeszkodzie jakim jest głód. po prostu....

przepraszam ................................................................................................

dumb93 : :
wrz 15 2015 do kolezanek
Komentarze: 0

hej,musze wam coś napisać, przepraszam was. nie chce zeby to brzmiało jak tłumaczenie sie, chce tylko zebyscie coś zrozumiały . To nie tak ze mam wszystko gdzieś chociaż wiem ze to tak wygląda (czasem bardzo). Wygląda to tak że mi na niczym nie zależy, nic mnie nie obchodzi,nie chce współpracować w grupie, nie angażuje sie, bo mi sie nie chce nic robić. Ale to nieprawda. po prostu mam taki problem (to głupio zabrzmi i dziwnie) ale ja mam po prostu pustke w głowie, gdy musze coś powiedziec ( szczególnie publicznie,ale nie tylko), nawet w małej grupie, jak nasza. mam problem z wypowiadaniem sie dlatego tak mało mówie, nawet gdy mam wyrazić subiektywną ocene, własną. Dlatego tworzy sie iluzja ze mi sie nic nie chce, jestem bierna we wszystkim. nie potrafie tego przezwycieżyć. A do tego jestem nieśmiała, wiec gdy nawet mam napisane coś co mam powiedziec, to jest to dla mnie bardzo trudne. wtedy zmuszam sie, bo wiem ze musze coś robic i to rozumiem. jestem introwertyczką, podobno tak sie to tłumaczy, ale życie dla takich osób jest trudne, chciałabym zebyście troche bardziej mnie rozumiały i patrzyły na mnie troche łaskawiej. dla mnie to bardzo trudne, zeby o tym mówić. ja naprawde bardzo przeżywam,a ta sytuacja która była w tym roku bardzo mnie dotknęła. nie obwiniam was, raczej siebie ze jestem taka a nie inna. jeszcze raz przepraszam. nie oczekuje odpowiedzi,  uznałam ze tak bedzie lepiej.

dumb93 : :