dziś, dziś ,dziś, dzisiej :)

No tak, to znowu ja.

Dzisiaj napisze o czymś co jest ważne. a mianowicie - humor, śmiech.

Może to do mnie niepodobne, tutaj na blogu, ale lubie się śmiać. Chyba jak każdy, prawda?:)

Kocham tych gości.  Zapytacie kogo? Już odpowiadam. Kocham kabaret Smile :) Uwielbiam tych chłopaków. Dzięki że jesteście. Ktoś miał dobry plan żeby was stworzyć :)  Ktoś was bardzo lubi tam na górze, że dał wam taki ogromny talent. :) Czysty talent. Macie dar od Boga. Dziekuję wam za wszystko. Chociaż nigdy sie nie spotkaliśmy na żywo, bardzo żałuje. Mam nadzieje,że kiedyś  bedę miała zaszczyt zobaczyć was na żywo.

To był bardzo trudny rok dla mnie, ale kiedy zobaczyłam Mazurską Noc Kabaretową choć na chwilę zapomniałam o trudnościach, problemach. To ważne, by móc oderwać się od tego. To był najlepszy kabareton wszechczasów. Najlepszy wieczór w moim życiu. Przynajmniej ten spędzony przed tv. : )

W zasadzie każdy ich skecz jest o czymś, a co najważniejsze są śmieszne. W tym okresie polecam skecz "Wigilia". Pewnie znacie, już jest kultowy. A teksty z niego weszły na stałe do codziennego życia. Jest super., genialny :)