jestem jaka jestem.............. niestety
Komentarze: 0
to ja. dlaczego????????????? nie umiem pisac bloga, w ogole mam wrazenie ze nic nie potrafie robic. napewno nie dobrze . jestem beznadziejna. ostatnio zauwazyłam ze irytuje ludzi, szczegolnie w srednimm wieku, starszym ode mnie napewno. ale dlaczego/ moze ze nic nie mówie. nie potrafie. tak bardzo bym chciala dogadywac sie z innymi. moze zle na nich patrze tym swoim wzrokiem, w okularkach. chcialabym sie zmienic. ale nie umiem. jak mam to zrobic. pomocy//// udaje ze wszystko jest dobrze, ze mam wszystko gdzies, ze niczym sie nie przejmuje. ale tak nie jest. przejmuje sie wszystkim. jak wygladam zeby sie ze mnie nie smiali. ale najbardziej boli gdy ktos widzi we mnie słabą, głupia osobe, nic nie wartą. nie warta życia. niesmiała, zamknieta w sobie, bez uczuc, bez spontanicznosci, nudną, głupia, cicha, nic nie wartą gówniare. bezsensu. zycie jest bezsensu. nie wiem jak sobie z nim poradze. nie mam siły na to. nie jestem niczego warta i nic niie umiem. wszystkiego sie boje. ludzi, zycia... dlaczego . ktos powie mi to. czy sa w oole takie osoby jak ja. niby wiem ze są rózne osoby na swiecie, moze ktos czuje jak ja. ale nie w tym samym stopniu co ja. nie tak intensywnie. biore wszystko do siebie. nic nie wyrzucam. ale mysle ze i tak nikt nie chce tego sluchac. bo kto by chciał sluchac jak bezsensowne jest zycie, moje. widze czywiscie piekne momenty ale ogolnie nie mam czym sie chwalic. a tak bardzo chciałabym by mne pamietano jak umre. ze bylam miła, sympatyczna osoba. fajna dziewczyna, ze szkoda ze mnie nie ma. moze to naiwne, ale chciałabym zeby cos po mnie zostało. cos dobrego. a nie by mówiono ale ona bla dziwna, zamknieta w sobie, obrazona zawsze, gburowata. to nie tak ja sie po prostu boje zyc tak jak bym chciala, tak jak inni. normalnie. zeby miec co opowiadac na staosc. ze cos przezyłam, ale jak mam to przezyc skoro jestem jaka jestem. introwertyczna, neurotyczna, wrazliwa za bardzo, miekka, beznadziejna, slaba. nie ma zalet . tak wiem wszyscy je maja. ale ja nigdy chyba nie myslałam o sobie w pozytywnym aspekcie. nie mam zalet. bo niby jakie. ze nic nie mowie. nie umiem wyrazac uczuc, emocji. chyba ze płacz to tak :( dlaczego? niech ktos odpowie.......
Dodaj komentarz